środa, 25 stycznia 2017

Lovely K Lips

Cześć dziewczyny!
Na początek chciałabym przeprosić Was za długą nieobecność, niestety spowodowana była sprawami losowymi, niezależnymi ode mnie. W dzisiejszym poście przedstawię Wam dość kontrowersyjny duet: konturówkę i matową pomadkę w płynie od Lovely. Zestaw prezentuje się tak:

Gdy tylko pojawiły się w sieci sklepów Rossmann natychmiast okrzyknięto je podróbkami pomadek od Kylie. Moim zdaniem to tylko inspiracja- powiem więcej, bardzo korzystna dla portfela inspiracja. (Nie będę komentowała postawy blogerek, które plagiat dostrzegają w nazwie. Drogie Panie, jeśli już czepiamy się szczegółów, nazwa pomadki to "Kejlips" a nie "kAjlips". Nie ma tu więc imienia panny Jenner). Wracając do pomadki, posiadam odcień Milky Brown, bo od razu zakochałam się w tym kolorze i długo na niego polowałam, ponieważ pomadki ciągle były niedostępne! Tak naprawdę dopiero teraz (od ich premiery w październiku) są dostępne na półkach na dłużej niż kilka godzin.

Na nadgarstku prezentują się one tak. Jest to ciepły, rudawy odcień brązu. Jak widzimy konturówka jest niemalże idealnie dobrana do koloru pomadki. Jest to fajna alternatywa dla dziewczyn, które mają problem z doborem kredki do szminki. Ja zazwyczaj używam pomadki solo i nie mam z nią żadnych kłopotów.

Malutki aplikator pozwala na dokładne obrysowanie ust nawet bez pomocy kredki. Fajnie się nim pracuje, idealnie wypełnia usta, nie rozmazuje produktu, nie ściera go przy dokładaniu.

Na moich ustach duet prezentuje się następująco. Pomadka wytrzymuje około 4 godzin bez jedzenia i picia. Równomiernie, ładnie się zjada. Nie jest to tak "płaski" mat jak w przypadku pomadek longlasting od Golden Rose; można więc spokojnie dołożyć pomadki w ubytki bez konieczności zmywania całego makijażu ust. Zastyga w optymalnym czasie, nie czuć jej na ustach. 
Minusem, jak dla mnie jest mała gama kolorystyczna. Oprócz tego koloru znajdziemy jeszcze nudny beż, dwa cukierkowe róże i jeden, bardziej zgaszony, za którym być może się rozejrzę. 
Jest to oczywiście kwestia gustu i myślę, że za 19,99zł możecie je sprawdzić, być może i Wam przypadną do gustu. K Lips są świetnym rozwiązaniem dla dziewczyn, które marzą o zestawie od Kylie, ale szkoda im pieniędzy. 
W razie jakichkolwiek pytań piszcie,
pozdrawiam! :*